top of page

Waldek

Chłopiec, który przebaczył nazistom

Blanca Miosi
 

„Myślę, że historia się powtarza, bo jako ludzkość mamy słabą pamięć”

Wersja: drukowana, EPUB, MOBI

Liczba stron: 284

Opis:

Wybuch II wojny światowej) na zawsze zmienia życie milionów Polaków – w tym także życie jedenastoletniego Waldka Grodka, który wraz z rówieśnikami przystępuje do ruchu oporu. Podczas potajemnych harcerskich ćwiczeń zostaje aresztowany i po miesiącach tortur na Pawiaku trafia do obozu Mauthausen-Gusen, a następnie do Auschwitz-Birkenau, gdzie doświadcza wieloletniego nazistowskiego okrucieństwa. Zostaje uwolniony przez aliantów i chcąc okazać im wdzięczność, zaciąga się do amerykańskiej armii pomocniczej. Po odbyciu krótkiej służby osiemnastoletni Waldek powraca do domu, pragnąc odzyskać utracone przed laty życie.

Bohaterowi nie udaje się jednak odciąć od przeszłości i wrócić do porządku dziennego. Rozczarowany realiami Polski pod rządami komunistów, postanawia wyjechać z kraju. Waldek wyrusza w świat na poszukiwanie urzeczywistnienia utopijnej wizji wolności, utożsamianej przez niego przede wszystkim z Ameryką Południową. Rozpoczyna się jego wieloletnia ucieczka przed zniewoleniem – podróż, podczas której bohater poznaje inne formy ucisku.

 

Przemierzając amerykański kontynent, Waldek nabywa bogate doświadczenie – doznaje biedy i bogactwa, przeżywa liczne perypetie miłosne będące dla niego źródłem zarówno radości, jak i smutku, a także konfrontuje swoje dotychczasowe wyobrażenia o świecie z rzeczywistością, co nie raz skutkuje bolesnym rozczarowaniem.

 

Historia ta, oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia tytułowego bohatera, skłania do refleksji nad granicami ludzkiego fanatyzmu, pokazując różne jego uosobienia – nazistowskie obozy koncentracyjne, reżim komunistyczny, dyktaturę Ameryki Południowej, niemieckich szpiegów czy Mossad.

 

Doświadczenia życiowe Waldka (a więc przede wszystkim ciągła walka o przetrwanie, ból, strach oraz zawód) stawiają go przed nie lada dylematem. W kluczowym momencie powieści mężczyzna musi dokonać ostatecznego rozrachunku ze swoimi prześladowcami z przeszłości. Czy zdoła zapomnieć o wyrządzonych mu krzywdach i osiągnąć najwyższą formę dojrzałości oraz odwagi, którą jest zdolność do przebaczenia?

Książka została uznana w 2015 r. za najlepiej sprzedającą się hiszpańskojęzyczną powieść wszech czasów na Amazonie.

Sprawdź cenę wersji e-book:

google-play-badge.jpg

Sprawdź cenę wersji drukowanej:

allegro_logo.png
Empik-White-CMYK.jpg
Kup Waldek

Pobierz bezpłatny fragment:

Waldek_Blanca Miosi_shadow.png

Inni napisali o książce:

„Powieść, która pobudza wszystkie zmysły czytelnika”.

  

„Waldek. Chłopiec, który przebaczył nazistom” to pierwsza książka Blanki Miosi, którą przeczytałam ciągiem od deski do deski. Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z lekturą, skoro autorkę znam od dawna i jestem na bieżąco z jej literackimi poczynaniami. Niezależnie jednak od przyczyny tej zwłoki cieszę się, że książka ostatecznie trafiła w moje ręce. 

 

O powieści słyszałam sporo, ponieważ w internecie krążą setki recenzji i komentarzy na jej temat, a z przeczytanego wywiadu z autorką wiedziałam, że książka opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Pozostało mi więc tylko sprawdzić, czy pochwały płynące z niezliczonych dobrych recenzji są zasadne.

 

Nie będę rozbierać powieści na części pierwsze, bo zrobiono to już przede mną na dziesiątkach blogów, a utwór jest wszystkim dobrze znany. Przejdę od razu do sedna i podzielę się z wami moimi osobistymi  wrażeniami z lektury.

 

Powieść rozpoczyna się w dobrym tempie, od konkretnych szczegółów. Poznajemy rodzinę Waldka i jego środowisko, ale bez nużących opisów i nieistotnych detali. To sprawia, że lektura od pierwszych stron staje się łatwa do przyswojenia a zarazem niezwykle angażująca. 

 

Już dawno żadna powieść tego typu nie przypadła mi aż tak do gustu. Pamiętam czasy, w których zaczytywałam się w niezliczonych opracowaniach o wojnie, opisujących szczegółowo nazistowskie ludobójstwo, do którego doszło za sprawą małego człowieczka z idiotycznym wąsikiem. Czy jest coś, czego brakowało w powstałych dotąd przekazach? Tak – właśnie owej pasjonującej historii Waldka. 

 

Nie mogę wyjść z podziwu, jak zręcznie autorce udało się wciągnąć mnie w swoją narrację. Czytanie „Waldka…” było dla mnie niesamowitym doświadczeniem, które nie przypominało żadnej innej dotychczasowej lektury. Nie zostałam też zalana falą faktów historycznych. Blanca Miosi po prostu krótko zarysowała tło wydarzeń i przedstawiła mi bohatera, zapraszając do udziału w jego podróży. W ten sposób poznałam szczegółowo historię Waldka i ludzi, których spotkał na swojej drodze.

 

Postacie wydały mi się wyjątkowe – nie wiem czy to przez fantastyczną kreację bohaterów, czy też przez aranżację scenerii, dzięki której wszystko wyglądało niezwykle wyraziście, wręcz namacalnie. Coś, co bardzo pomogło mi zanurzyć się w historii, to narracja prowadzona w pierwszej osobie. Dzięki takiej perspektywie miałam wrażenie, że bohater zwierza mi się, że jestem jego powiernikiem. Skupił całą moją uwagę i wprost nie mogłam oderwać się od snutej przez niego opowieści. Wzruszałam się wraz z nim, a nawet zastanawiałam się, jak mogłabym mu pomóc.

 

Książka sprawiła, że miałam okazję przenieść się do miejsc z innych epok. Podróżowałam wyobraźnią w kompletnie niezbadane przeze mnie obszary, które w ciągu zaledwie kilku minut stawały się zupełnie znajome. Mogłam czuć zapachy, smaki, a nawet ciepło i zimno. Myślę, że każdy powinien tego doświadczyć.

 

Wraz z bohaterem czułam strach, niepokój, wściekłość, tęsknotę, nostalgię, przygnębienie… A kiedy te uczucia brały nade mną górę, wówczas pojawiał się Waldek i dawał mi prawdziwą lekcję życia. Pokazał mi, że być ocalonym nie oznacza przeżyć, ale zapomnieć o przeszłości, nauczyć się wybaczać i nie chować urazy. Po poznaniu jego historii byłam całkowicie zdruzgotana. On zaś, mimo że przecież sam jej doświadczył, radził mi, bym nie rozpamiętywała przeszłości i w życiu patrzyła wyłącznie prosto przed siebie, bez oglądania się wstecz.

 

„Waldek…” to powieść napisana dla tych, którzy oddają się lekturze ciałem i duszą, dla tych, którzy szukają w książce czegoś więcej niż tylko rozrywki i ucieczki od codzienności, dla wszystkich, którzy czują i odbierają literaturę całym sobą.

 

Nie muszę chyba dodawać, że polecam.

______

Na podstawie wpisu na blogu autorki https://blancamiosiysumundo.blogspot.com/

W tej interesującej powieści dostrzec można niezwykle harmonijne przenikanie się różnych typów gatunków literackich – powieści historycznej, thrillera i biografii. Taki zabieg daje czytelnikowi niepowtarzalną szansę na zanurzenie się w niesamowitej historii osobistych doświadczeń głównego bohatera, którego życie naznaczone jest licznymi, najbardziej wstrząsającymi wydarzeniami ostatnich dziesięcioleci.

Bohaterem jest Waldek Grodek – kilkunastoletni Polak, którego dziecięcy spokój przerywa niespodziewany wybuch II wojny światowej. Naziści najeżdżają na Polskę i podbijają kraj w takim tempie, że chłopiec nie ma nawet czasu na refleksję nad tym, co się wokół niego dzieje. Waldek przystępuje do ruchu oporu i szybko zostaje schwytany, aresztowany, a następnie torturowany i wreszcie zesłany kolejno do dwóch obozów koncentracyjnych, w których ma spędzić następne kilka lat.

Nieludzkie traktowanie, którego bohater będzie od teraz doświadczać dzień w dzień, stawia go przed najcięższą możliwą próbą. Waldek musi nie tylko poradzić sobie z panującymi w obozie ekstremalnymi warunkami, ale też ocalić jedyne co nie zostało mu do tej pory odebrane – nieustającą wolę walki ze złem. Dzięki niej bohater przywdziewa zbroję, która pozwala mu iść do przodu bez załamywania się nad otaczającymi go potwornościami.

Wraz z końcem wojny Waldek odzyskuje wolność, jednak okazuje się, że to dopiero początek jego przygód. Odwaga i brawura napędzane przez młodzieńczy zapał szybko wpędzają go w liczne kłopoty, z których za każdym razem jednak udaje mu się wyjść obronną ręką.

Po odbyciu służby w amerykańskiej armii i ucieczce z rządzonej przez komunistów Polski, wraz ze swoim przyjacielem – Stefanem, rusza w podróż po pokonanych Niemczech. Nauczony doświadczeniem (jego ojczyznę najechali w końcu naziści, a następnie zmasakrowali ją Rosjanie), szybko przestaje ufać ludziom wyznającym skrajne poglądy. Zarówno nazizm, jak i komunizm postrzega jako coś groźnego. Postanawia więc odwrócić się od wszystkiego i wyruszyć na poszukiwanie swojej bezpiecznej przystani. Ucieka do Ameryki Łacińskiej, pewien, że to właśnie w niej odnajdzie spokój. Okazuje się jednak, że los ma dla niego inne plany. Nawet tutaj, długo po wojnie, czeka go nieunikniona konfrontacja z ludźmi powiązanymi z III Rzeszą…

Co ciekawe, Waldkowi zawsze towarzyszą kobiety. Jedne są wspierające, inne zaś jedynie uprzykrzają mu życie. Jego samozaparcie zawsze jednak sprawia, że bohater znajduje w sobie siłę, by iść naprzód i radzić sobie z problemami, których przyczyną nierzadko są właśnie jego – często niewzbudzający nawet podejrzeń – bliscy.

Historia Waldka to pasmo niekończących się kłopotów, z których o dziwo zawsze udaje mu się wyjść cało. Bohater nigdy nie chowa urazy, ani nie ogląda się za siebie. W życiu nie pragnie nic więcej niż tylko wolności. Ucieka przed ideologiami i fanatyzmem, powoli nabierając jednak przekonania, że ów wymarzony raj – ta upragniona oaza spokoju, jest tylko utopią, której nigdy nie odnajdzie.

W swojej pierwszej powieści autorka opisuje nieprawdopodobną historię rozbitka naszych czasów. Jasnym i prostym językiem, bez zbędnych dwuznaczności i sztuczności, pozwala nam wniknąć w umysł i duszę Waldka, by razem z nim przeżyć każde z jego drogocennych życiowych doświadczeń. To jedyny sposób, by dowiedzieć się, co czuje człowiek znajdujący się w jego sytuacji – broniący się przed całkowitym szaleństwem, stawiający opór przed zniewoleniem i upokorzeniem, walczący o coś, co dla wielu wydaje się nieosiągalne. To właśnie głęboka wiara w siebie i zdolność do zdystansowania się wobec nieprzyjaznego otoczenia pozwala Waldkowi przetrwać.

Zaskakujące może być dla czytelnika także i to, że bohater zdaje się nienawidzić komunistów bardziej niż nazistów, choć przecież obie ideologie prześladują go w równej mierze do końca jego dni. Może również dziwić niewinność i optymizm, z jakimi Waldek stawia czoła przeciwnościom. Ta postawa czasem przysparza nawet bohaterowi dodatkowych problemów.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na niezwykle realistyczny opis zamachu na bliźniacze wieże World Trade Center. Dopiero to wydarzenie pozwala bohaterowi, który przeżył przecież wiele bolesnych doświadczeń, uświadomić sobie niewyobrażalne granice ludzkiego zła.

Bezpośredni, lekki styl pisania Blanki Miosi przemawia do serca, skłania umysł do refleksji i maluje barwną panoramę ludzkiego życia, wobec której nie sposób przejść obojętnie. Ta świetna książka, którą przeczytałem na jednym tchu ma jednak pewną wadę – dla zapalonego czytelnika kończy się zbyt szybko.

Krótko mówiąc, pozycja jest godna polecenia pod każdym względem. Wciągająca fabuła nie kończy się z ostatnią stroną powieści. Trwa dalej i skłania do przemyśleń pomagających nam lepiej zrozumieć świat, w którym żyjemy.

 

ARMANDO RODERA

______

Na podstawie wpisu na blogu autorki https://blancamiosiysumundo.blogspot.com/

Seria Kryminalne intrygi Gabriela Caballero

Pablo Poveda Gabriel Caballero SOON.png
Pablo Poveda Wyspa ciszy.jpg
Pablo Poveda Klątwa Kraba.jpg
bottom of page